ZACHODNI IMPERIALIZM?

Ten strach przed życiem i przekazywaniem życia występuje w bogatych, sytych krajach Zachodu. W tych krajach dziecko bywa nieszczęściem, dopustem, by nie rzec: przekleństwem. W krajach Trzeciego Świata — biednych, lecz uśmiechniętych — dziecko przyjmowane jest zawsze jako błogosławieństwo Boże, jak królewski dar. Dziecko to duma plemienia, honor rodziny, przyszłość rodu, szczęście rodziców, radość rodzeństwa. Międzynarodowe plany sztucznego ograniczania urodzin — owe obowiązkowe pigułki czy nawet przymusowa sterylizacja (Indie, Chiny) są postrzegane w Trzecim Świecie jako agresja zachodniego imperializmu, sposób na zdziesiątkowanie ludów, strach przed ich liczebnością i ekspansją . Mówiono o neokolonializmie. Bogatym krajom łatwiej jest zagłuszać sumienie zalewając Trzeci Świat pigułkami i zastrzykami, niż pomagać gospodarce tych krajów i poddać rewizji światową gospodarkę monetarną, nie mówiąc o tym, by po prostu zrezygnować z przywilejów ekonomicznych „krajów północy”. Tam, w Trzecim Świecie, słynny list Pawła VI ostrzegający przed antykoncepcją spotkał się z gorącym przyjęciem. Okazał się proroczy: wyprzedził tzw. „postęp medyczny” „. Jeżeli istniejąca na Zachodzie tendencja do bardzo powolnego przyrostu naturalnego utrzyma się, w roku 2025 całkowita populacja Europy będzie stanowiła jedynie 5% populacji światowej. Za to Chiny i Indie będą miały po 2 mld mieszkańców.
Por. propozycje krajów niezaangażowanych na międzynarodowej konferencji na temat zaludnienia (Bukareszt 1974).

Możesz również polubić…