BMW WARTE JEST DZIECKA!

W społeczeństwach o pewnym poziomie życia ten dziki strach przed dzieckiem wynika z powszechnego hedonizmu: gorączkowej pogoni za wygodą i ułatwieniami *. Ceną, jaką się za te dobra płaci, jest właśnie owo nie narodzone dziecko. Samochód marki BMW wart jest dziecka, a przyczepa samochodowa (dwuosobowa, a jakże) warta jest rodziny! Lepsze sześć ryczących cylindrów w silniku niż płaczące niemowlę! Rezultat, a także przyczyna tego powszechnego egoizmu: skoro można tak łatwo „oszczędzić na dzieciach”, można pozwolić sobie na wiele innych rzeczy. Konsumpcja rośnie! W niektórych dziedzinach, co prawda, źle się dzieje: zamykane szkoły oznaczają bezrobocie dla nauczycieli, bankrutują firmy produkujące wyroby dla dzieci. EGOIZM WE DWOJE: BŁĘDNE KOŁO I „MŁODZI STARCY”
Odmowa dawania życia, jako motywacja osobista, czyż nie jest egoizmem we dwoje? Przedwczesna zgrzybiałość. Zwichnięta uczuciowość. Jest patetyczną prawdą, że człowiek nie umie żyć, nie darząc miłością istoty słabszej od siebie. Z braku niemowlęcia będzie to lalka. Jeśli nie dziecko, to kotek! I znowu strach: strach przed przygodą, przed nieznanym, nie wypróbowanym. Dziecko Warto posłuchać powodów, dla których przerywa się ciążę (dosłowne cytaty z pism ilustrowanych): „Moglibyśmy zmienić zdanie, gdybyśmy wygrali na wyścigach w niedzielę”. „Nie mogę mieć tego dziecka: w lutym jedziemy w góry na narty”. „Gdyby nie raty za samochód, z pewnością zdecydowalibyśmy się, że urodzę to dziecko”. „Spłacanie rat dosłownie nas wykańcza: wzięliśmy tapczan, lodówkę, pralkę… Dzieciak owszem, za rok, może dwa lata. Teraz nie możemy”. Konkluzja dr Eenaty Kocher (RFN): „Prawdziwy problem to egoizm”.

Możesz również polubić…