CZY CHCESZ OTRZYMAĆ MAŁŻONKĘ Z RĄK OJCA?
Tego ranka Bóg podejmuje ryzyko: „Denis, czy chcesz przyjąć Marię do twojego życia? Przygotowywałem ją od zawsze. Dzisiaj ci ją powierzam. Jest moim dzieckiem. Będzie twoją żoną. Jej życie oddaję w twoje ręce. Mam do ciebie zaufanie”. „Mario, otrzymuję ciebie jako małżonkę, ofiaruję ci siebie, by kochać cię wiernie przez całe życie”. „Denis, otrzymuję ciebie jako małżonka, ofiaruję ci siebie, by kochać cię wiernie przez całe życie”. Być sobie powierzonymi przez Tego, który dał życie obojgu: szalona śmiałość! Widziałem, jak w ten sposób Maria przyjmowała Denisa z rąk Ojca, a Denis Marię. Przyjęli siebie nawzajem jako dar Serca Bożego. Gdyż z tego Serca się narodzili. Byliśmy przy tym, słyszeliśmy ich słowa, gdy wymieniali obrączki ślubne, słowa drżące ze wzruszenia! A jednak pewne, zdecydowane: Przyjmij, Denis, tę obrączkę, którą wręczysz Marii, na znak Obietnicy i Wierności, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen. Mario, daję ci tę obrączkę na znak Obietnicy i Wierności. Przyjmij, Mario, tę obrączkę, którą wręczysz Deni- Formuła „unaoczniająca” autora książki. Dokładnie brzmi ona: „biorę sobie ciebie…” (przyp. tłum.). sowi na znak Obietnicy i Wierności, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen. Denis, daję ci tę obrączkę na znak Obietnicy i Wierności.