OTO GODY PAŃSKIE

Tego ranka, w tym małym kościółku o lśniących witrażach, atmosfera jest niebiańska, widać takie niebo, jakie przedstawia nam Biblia: nieustające gody, gdy Kościół jest młodą narzeczoną, odświętnie wystrojoną dla swego Małżonka. Mario, Denisie, dzięki wam, że kazaliście śpiewać litanię świętych! Oto pojedynczo przywołani, wybrani przez was spośród tłumów przyjaciół Boga. Piękny to pochód! Franciszek, Bernard, Dominik, Teresa. Nic dziwnego, że wszyscy odpowiedzieli na zaproszenie! Bo i wy zdecydowaliście się zostać świętymi. Jak najbardziej. Po prostu by zaznać szczęścia. Często ludzie myślą, że świętość zarezerwowana jest dla księży i zakonnic. Ale to herezja! Małżeństwo w Chrystusie, jeśli ma udać się całkowicie, wymaga świętości. Tak po prostu, aby nie żyć „ulgowo”. Świętość = szczęście. Bardzo wielu małżonków w historii zostało świętymi, choć nie zawsze proklamowanymi oficjalnie . Prawda o świętości znana jest nieraz tylko samemu Bogu i kiedyś objawi się w Królestwie. Za szeregiem poważnych lub uśmiechniętych twarzy są także nieobecni, przede wszystkim ci członkowie rodzin, którzy są już w niebie. Nie kończący się korowód par małżeńskich, które w przeciągu wielu pokoleń przygotowały dzisiejsze połączenie się Denisa i Marii. Czy młodzi znajdowaliby się tutaj, gdyby spośród tamtych zabrakło kogokolwiek? Oni są dziećmi tych wszystkich następujących po sobie rodzin, wiernych sobie na dobre i na złe. Są dziećmi ich łez, oczekiwań, nieraz modlitw, zawsze — miłości.

Możesz również polubić…