MOJE UBÓSTWO SEKSUALNE ŁĄCZY SIĘ Z JEGO UBÓSTWEM NA OŁTARZU
Jedna z najbardziej poruszających mszy, jakie odprawiłem w życiu: przy łóżku Franka w szpitalu, gdzie dwa tysiące chorych cierpiało, miało nadzieję, kochało. Nigdy przedtem nie brzmiały tak prawdziwie te słowa: „Panie, nie jestem godzien, abyś przyszedł do mnie, ale powiedz tylko słowo, a będzie uzdrowiona dusza moja”. I dodał: „Twojej Krwi pragnę, moja dusza musi ozdrowieć!” Następnego dnia powiedział do przyjaciela: Eucharystia — tutaj, w tym szpitalnym pokoju. Radość, Miłość, Bóg ożywiają nas. Pan spowił nas jakby wonnościami, które przeniknęły do naszych serc, a przede wszystkim mogłem przyjąć komunię także pod postacią Jego cennej Krwi. Jego Krew płynie w moich żyłach, w mojej krwi chorej i zakażonej… Pan prawdziwie jest Bogiem Miłości i Nadziei.
Słowa innego młodego człowieka, głęboko skrzywionego seksualnie: „Odzyskuję zdrowie dzięki Ubóstwu eucharystycznemu, które łączy się z moim ubóstwem płciowym”. Twoją rozregulowaną płeć Jego Ciało Świetliste uzdrawia w często przyjmowanej komunii.
— Twoje ciało stworzone do życia Komunia prostuje skrzywioną fizjologię i miłość: czyż nie jest to fizyczny związek w miłosnej pełni?
Ona przywraca harmonię ciału oddzielonemu od życia, zespala z sobą dwa istnienia: Boże i twoje własne. Ona zespala duszę i ciało, które utraciły kontakt; ona jest duszą i ciałem Jezusa, jedno jest w drugim. Ona uczłowiecza zezwierzęconą płciowość: stawia cię w miłości na tym poziomie, do którego przeznaczone jest twoje serce. Ona personalizuje płciowość anonimową: sprawia, że coś staje się Kimś, rzecz — Osobą, przedmiot — Żywym Istnieniem. Najpierw za pomocą chleba, następnie twojego ciała. Ona dostraja płciowość do tworzenia. Czyni z niej środek przekazywania życia; daje się odtworzyć jej ożywczemu tchnieniu, by płodzić w miłości.
Eucharystia jednoczy twoje serce i powoli wchłania twoje wewnętrzne rozdarcie. Dzięki niej unikasz pułapek takiej miłości, która cię zamyka, zakuwa w bezpłodnym narcyzmie. Dzięki częstej komunii, powiesz w końcu z własnego doświadczenia: „Moje ciało należy do mnie tylko wtedy, gdy ja należę do Chrystusa. Moje ciało jest mną, gdy Chrystus żyje we mnie”.