WZAJEMNE WYCHOWYWANIE W DOROSŁOŚCI

O ile środki antykoncepcyjne pociągnęły za sobą głównie uzależnienie kobiety, metoda naturalna przeciwnie, prowadzi do jej emancypacji. Ileż kobiet, stosujących przez lata antykoncepcję, skarży się na samotność w małżeństwie, na poczucie, że mężowie „posługują się” nimi. Stąd liczne frustracje, rzutujące na całość życia rodzinnego. Tymczasem okresowa wstrzemięźliwość rozwija delikatność i szacunek, sprzyja głębokiemu porozumieniu. „Abstynencja jest dla mnie sposobem kochania. Wiem z doświadczenia, że czasem spojrzenie wyraża większą miłość niż stosunek” . Czy myśląc, że twój mąż nie jest zdolny do opanowania i samokontroli, nie oceniasz go poniżej jego możliwości? „Och, mężczyźni! Oni już tacy są, nie mogą się bez tego obejść!” — czy w tych słowach nie kryje się pogarda? Mężczyzna: duże dziecko, któremu nie można się sprzeciwiać, którego kaprysy muszą zostać zaspokojone? Wychowywać go — łagodnie, ale stanowczo — uczyć szacunku dla siebie, to dopiero znaczy: traktować go jak dorosłego, pomagać mu dorosnąć, panować nad sobą, być w pełni prawdziwym mężczyzną . Podobnie jak u narzeczonych rezygnacja ze współżycia rodzi tajemne miłosne porozumienie, u małżonków wzajemne wychowanie we wstrzemięźliwości przyczynia się do tego samego. Dodam, że chodzi tu o radosne porozumienie .

Możesz również polubić…