OCZEKIWANIE WLAŁO W NAS WIELKĄ UFNOŚĆ

Eryk: W moim przypadku to było całkiem inaczej. Zaledwie zauważyłem Noëlle, gdy spotkałem ją po raz pierwszy. Uznałem, że jest sympatyczna i to wszystko. Ona była studentką, a ja kończyłem służbę wojskową. Przyszły wakacje letnie i straciliśmy się z oczu. Szykowałem się do wyjazdu do Afryki, miałem tam pracować nad rozwojem tamtejszego rolnictwa. Ale im bliższa była data wyjazdu, tym bardziej czułem się skrępowany przez nowe i przemożne uczucia: ulegałem coraz bardziej przeświadczeniu, że musimy być razem, a jednocześnie nic z tego nie rozumiałem. W przeszłości miewałem doświadczenia z dziewczynami, zawsze mnie w nich pociągała uroda fizyczna. Ale jeśli chodzi o Noëlle, to było co innego. Wydawało mi się, że kobieta moich marzeń będzie blondynką o niebieskich oczach… Noëlle jest brunetką o piwnych oczach, a na dodatek nosi okulary! Tak więc naprawdę byłem skołowany, ale płonąłem z niecierpliwości, by wyjawić jej moje uczucia. Była to delikatna sprawa, bo jej uczuć nie znałem, a ona pilnowała się, by ich nie okazywać. Jednak w przeddzień odlotu do Afryki zdecydowałem się. Tak więc rozstaliśmy się pewni wzajemności w uczuciach. Z perspektywy widzimy, że tamten rok rozłąki jedynie wzmocnił naszą miłość. Noelle: Gdy Eryk wrócił do Francji, byliśmy pewni, że jesteśmy stworzeni dla siebie. A jednak czekaliśmy jeszcze rok, aby się pobrać. Chcieliśmy przeżyć okres narze- czeński, tak jak Kościół proponuje. Był to nasz własny wybór, gdyż nasze rodziny nie są szczególnie religijne.

Możesz również polubić…